Archiwum 07 grudnia 2004


gru 07 2004 Faaaajny dzionek :D
Komentarze: 4

Hejo wszystkim :) A wiec teraz moja kolej na notke (hehe... Natalka swoją notke pisala juz kilka ostatnich dni, ale miala problemy z zapisaniem jej i to wlasnie przez to jej notka z przed kilku dni ma dzisiejszą date :D ) Dzisiaj w szkole bylo fajnie, bo praktycznie nie mielismy lekcji - na geografii Leśkiewicz gadala caly czas o klasowej Wigilii, kto co ma przynieść, a ze ja nie zglosilam sie do niczego, bede musiala zostac po lekcjach i posprzątac po Wigilii :D Hehe... brechtam, na pewno zostane, hmm... a moze, w koncu towarzystwo nie bedzie takie zle :P I jescze naówie Natalkę zeby ze mną zostala a wiec moze jakos to bedzie. Nastepna lekcja to fizyka i dyrektorka znowu byla zajeta, a wiec siedzielismy sami w klasie i bylo super. Później byl j.angielski i ta lekcja byla nawet normalna, ale w pewnym momencie Natalka krzyknęla, ze jej sie dziura zrobila... ekhm... w kroku :D:D No i mielismy wszyscy niezle brechty :D A tak wogole to zaproponowalam Natalce zebysmy poprowadzily jakąś lekcje z anglika. Ona sie oczywiscie zgodzila no i Czaplicki też:) Hehe... pewnie dostaniemy za to jakies dobre ocenki (hehe... moja skromność). No a na j. polskim oglądalismy film i tez bylo calkiem ok. Za to jutro w szkole bedzie glupio. Idziemy na 8:00, a wracamy o 15:20. Ale po lekcjach przychodzi do mnie Natalka, a wiec chyba faaajnie bedzi :D. A tak wogole to dzisiaj bylysmy na spotkaniu do bierzmowania. Tzn. mialysmy w palnach pójść na to spotkanie, ale jak zwykle nam nie wyszlo hehehe... zamiast tego poszlysmy do Geanta, a tam pracuje moja SIS (hehehe Natalka "sis" specjalnie dla Ciebie, wiem jak kochasz to slowo - zupelnie jak ja). Ok. 18:00 poszlysmy na przystanek 8 i siedzialysmy tam dosyc dlugo (przejechaly dwa tramwaje nim wsiadlysmy). No i tak zakonczyl się nasz pelen przygod (hehe - beton) dzionek. Mam nadzieje, ze jutro znowu bedzie fajnie:-) No i na koniec jeszcze pozdrowionka dla osób, ktore lubię i szanuję:D, a więc dla: Natalki (jesteś zajebista, nie zmieniaj sie nigdy!), Stefana (uśmiechnij sie bo ze skwaszaną miną brzydko wyglądasz), Haliny (normalnie Halina rządzi), Kamilki Olczyk (Twój śmiech jest faaaajny), Ryni (Ryszarda też oczywiście rządzi... i zna się na ludziach), Dragona (Dragon is cool), Ewy (you are my friend:D), Anki (Ciebie też lubie, ale i tak wspólczuje Twojej mamie - taką córke mieć to tylko sie powiesić:D) i dla Kapsówy, Ilonki, Arka, Jacka, Oskara, Tomka, Kuby no i to chyba wszyscy :) Papa. Ojojoj... ale sie dzisiaj rozpisalam:D Monika.

monika-and-natalia : :
gru 07 2004 SIEMKA!
Komentarze: 1

Dzisiaj w szkole jak zawsze było bardzo fajnie. Kiedy przyszłam do szatni wszystkie dziewczyny powiedziały że nie idziemy na Niemiecki. Oczywiście się zgodziłam i ucieszyłam, bo wyjątkowo nie miałam ochoty iść. Ok. 5 min. po dzwonku na lekcje wszystkie stwierdziły, że jednak nie uciekają:( Wróciłyśmy na Niemiecki i dostałyśmy spóźnienia. Na godz. wychowawczej rozdawaliśmy sobie prezenty z okazji mikołajek. Oczywiście wiedziałam co dostanę bo w piątek byłam z Gośką na mieście i sama wybrałam co chcę dostać.D Następne dwie lekcje szybko minęły bo nie działo się nic ciekawego. Za to na biologii pisałam liścik z Korzonkową. Oto, co pisałyśmy: JA-na jutro przyniosę ci różową bluzkę i szarego hipopotama (są to dwie rzeczy, które do niej należą i które zawsze nosiłam gdy gdzieś szłyśmy np. Wały Chrobrego) AGA: po co? JA- bo zapomniałam ci oddać wcześniej a teraz już chyba nigdy nie będziemy nosić tych bluzek i hipopotamów AGA-szkoda - nie przynoś mi tego naprawdę zostaw to sobie JA- sorry, ale nie chce niczego, co przypomina mi ciebie, oprócz lwa, bo to przypomina mi osobę, której ufałam i którą lubiłam (lew to prezent który od niej dostałam) AGA-czy ja tez musze ci przynieść twojego hipopotama, który mi przypomina osobę, którą kochałam jako przyjaciółkę kocham i będę kochać JA-jeśli ci przypomina kogoś, kogo uważałaś za przyjaciółkę i chcesz mieć po tej osobie pamiątkę to mi nie oddawaj AGA- tak chce .Sama nie wiem co o tym myśleć. Wiem że Korzonkowa daży do tego żeby się pogodzić, ale ja tego nie chce! Wiem, że gdybym jej znowu uległa dalej okłamywałaby mnie. Może po tym doświadczeniu ze mna i Monisią kiedyś się zmieni. Nawet jeśli to nastąpi to i tak nie wybaczę jej tego, co zrobiła. Zapomniałabym całkiem, pozdrowiona dla Asi G, Asi K.. Justyny, Ani M., Izy, Bartka i całej II b a w szczególności: Agi Kaps, Monisi, Paulini, Kamci, Dragonika, Jacusia, Arka i Oskara. NATALIA

monika-and-natalia : :